- Co to znaczy, że mam brata bliźniaka? - Kurt Potter patrzył ździwionym wzrokiem na swojego chrzestnego Syriusza Blacka. On tylko uśmiechnął się do reszty zgromadzonych w pokoju osób i oświadczył.
- Harry Potter, bliźniak Kurta będzie tu za chwilę - nagle dało się usłyszeć odgłos teleportacji a do drzwi Nory ktoś zapukał. - Bądź jest już. - czarnowłosy szybko doskoczył do drzwi i otworzył je z rozmachem. Harry'ego nie widział od kąd Lily i James postanowili go wysłać do Ameryki by był bezpieczny. Spojrzał na młodzieńca stojącego przed nim, był całkowitym przeciwieństwem Kura. Był takiego samego wzrostu co jego ojciec w wieku dwudziestu lat, zielone oczy migotały radośnie. Czarne, krótko obcięte włosy wyżelowane były na przodzie. Zgrabna, umięśniona sylwetka odziana była w czarną koszulę z zielonym smokiem, czarne dżinsowe spodnie i fioletowe tenisówki. W prawej ręce trzymał srebrną walizkę z wężem. A co najważniejsze NIE MIAŁ OKULARÓW!
- Dzieńdobry. Śmiem myśleć że jesteś Syriuszem Blackiem - odezwał się. Black ździwiony uścisnął jego dłoń i gestem zaprosił do pokoju. Wszystkich tam zgromadzonych zmroziło, gdy zobaczyli co owija nadgarstek chłopaka. Wielki zielony wąż z długimi białymi kłami które pokazał ziewając.
- No cóż - mruknął chrzestny dzieci Potter. - Chyba czas się przedstawić.
- Chyba chodziło o to by przedstawić mnie. Ja już wszystkich znam z opowiadań profesor Gillan - powiedział bliźniak. - Dyrektorka Akademi Slytherina...
Czemu przerwałas ?! Właśnie wpadła na twojego bloga i bardzo mi przypadł do gustu. Mam nadzieję że może kiedy tu wejdziesz będziesz kontynuować, co??
OdpowiedzUsuńProszę :*
Kiruś <3
Pliiiiiiissssss pisz dalej proszeeeee strasznieeee mnieee zaciekaaaawilaaaaaś(robie psie oczka)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńautorko dopiero teraz natrafiłam na ten blog, początek jest niesamowity i mam nadzieję, że jednak będziesz to kontynuować...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie
Hej... Dlaczego nie piszesz dalej..? Fajnie się zapowiada...
OdpowiedzUsuńHej... Fajnie się zapowiada i jest naprawdę dobrze napisane... Pisz dalej, proszę
OdpowiedzUsuń